13.6.19

Dotyk miłości

Dział: One shot
Numer rozdziału: -
Gatunek: Yaoi




               A gdybym tak Cię nie mógł dotknąć z obaw, że z moich rąk zginiesz? Jakbym raczyć się mógł tylko krótkim niepozornym spojrzeniem, którego nie zauważysz? Jeśli nawet chwycenie Twojej dłoni byłoby zakazane? Czy wpadnięcie Ci w objęcia i wtulenie się w Twoje silne szerokie ramiona musi rodzić konsekwencje tak okropne i straszne? Czy mimowolne przypadkowe otarcie nadgarstków znowu wyrządzi Ci krzywdę? Czy dotyk przestanie mnie kusić, skoro wiem, jaką panikę wywoła? Czy powstrzymam się, czy postąpię egoistycznie i zawalę cały Twój i swój, ale już nie nasz świat, tylko dla chwilowego zaspokojenia i przyjemności? Czy umrzesz, kiedy pogłaszczę Twój policzek delikatnie? Czy ja umrę? Czy obydwoje umrzemy? Razem czy osobno? Czy umrzemy my, czy umrę ja i umrzesz Ty? Czy dzieląca nas przepaść nadal będzie się poszerzać, choć jeszcze wczoraj była tylko pęknięciem? Czy zawiedzie nas na dwa krańce świata tak odległe, że już nigdy Cię nie zobaczę? Czy będziemy od siebie tak daleko, że o Tobie zapomnę? Czy Ty o mnie zapomnisz? Które z nas zapomni jako pierwsze? Czy zbudujemy most nad przepaścią? Czy na pewno nie spalimy go potem? Czy nie zarwie się przez silne wiatry, nie spróchnieje ze starości i zaniedbania, czy nie spłonie w blasku gorącego słońca? Czy nie spadniemy, kiedy spotkamy się na środku? Czy spadnę sam, idąc w Twoją stronę? Czy jeśli pójdę w Twoją stronę, to czy spotkam Cię czekającego, czy żywej duszy nie zastanę? Czy mogę już stracić ostatnią nadzieję? Czy nie powinienem czekać? Czy nie powinienem łudzić się nadzieją, że znów nam się uda? Czy musiałeś tak bardzo mnie krzywdzić? Czy musiałeś tak bardzo mnie nie doceniać? Czy musiałeś... Czy musiałem się tak bardzo angażować? Czy musiałem zapałać do Ciebie nienawiścią tak ogromną? Czy musiałeś mieć wahania nastrojów i czynić mnie tak wystraszonym? Czy musiałeś uczyć mnie smaku goryczy nienawiści z nutą rozpływającej się miłości? Czy muszę nadal kochać Cię tak bardzo? A gdybym tak Cię nie mógł dotknąć z obaw, że z moich rąk zginiesz...?

No comments:

Post a Comment