2.6.15

Będę Twój i chuj.

Dział: Stay strong.
Numer rozdziału: 5
Gatunek: Yaoi.



— Boli mnie tyłek, Sven — powiedziałem szeptem.
                Leżałem na plecach i przytulałem go do siebie, podczas gdy wpijał usta w moją szyję. Przeczesywałem palcami jego włosy i postękiwałem cicho, kiedy tak przyjemnie mnie całował. Z czystym sumieniem mogłem powiedzieć, że nie żałuję. Podobało mi się to. Mężczyzna, którego znienawidziłem od pierwszego wejrzenia, okazał się być najlepszym kochankiem na świecie.
— Zrobiłbym to jeszcze raz — odparł cicho — ale czas jechać na sesję.
               Podniósł się do pozycji siedzącej i spojrzał na mnie z uśmiechem. Odwzajemniłem to. Teraz, wbrew temu, co myślałem o nim wcześniej, wydał mi się wyjątkowo przystojny, wręcz słodki. Pragnąłem, by jego usta całowały mnie bez przerwy, ale może po prostu byłem niewyżyty.
— Idziemy? — zapytał, nie mogąc powstrzymać się od śmiechu.
               Sesja nie była ani długa, ani trudna. Na szczęście improwizowana, a takie lubiłem najbardziej. Zdjęcia miały być robione w otwartym terenie, myślałem, że umrę z zimna. Dodatkowo wszystko odbywało się na plaży, a mi do głowy przychodziły jak zwykle głupie pomysły. Chciałem to mieć jak najszybciej za sobą, więc szybko się rozebrałem i rzuciłem ubrania byle gdzie. Potrzebowali tylko kilka zdjęć. Zacząłem dość skromnie - ścisnąłem kolana i uśmiechnąłem się nieśmiało do obiektywu, sprawiając wrażenie kompletnie zamkniętego w sobie, małoletniego blondynka. Przy kolejnym stanąłem bokiem, zamknąłem oczy i przeczesałem palcami włosy. Ale nastał moment, w którym zacząłem się nudzić. Usłyszałem krzyk jednego z asystentów: "wystarczy, mamy wszystko" i nagle postanowiłem zrobić coś szalonego. Nie chciałem, by przerywali, mieli mnie podziwiać i fascynować się ciałem znanego modela. Dlatego... Dlatego spojrzałem w obiektyw, wyobrażając sobie Svena, spojrzałem na niego wzrokiem, jakbym chciał zaprosić go na całonocny namiętny seks, po czym sięgnąłem dłonią w kierunku krocza i... zacząłem robić naprawdę nieprzyzwoite rzeczy. Nagle pojawiło się wokół mnie kilku fotografów, choć dotychczas zdjęcia robił tylko jeden. Działałem. Robiłem wszystko, by się dookoła mnie zbiegali. W rzeczywistości zapomniałem, co dokładnie się tam działo, ale ledwo co weszliśmy do samochodu, by wrócić do mieszkania, Sven kazał mi usiąść sobie na kolanach, a potem to już tylko Bóg wie, co się działo.
               Wieczorem piłem zieloną herbatę i czytałem scenariusz, który przefaksował mi pan Hirose. Uśmiechnąłem się na widok dołączonej karteczki, na którym odczytałem coś, co wyraźnie wyglądało na jego pismo.


Widziałem ostatnią sesję, dostałem również zdjęcia od Svena, prosił, żebym wysłał je do pewnej agencji. Mówił, że to przeoczyłem, ale zrobiłem to celowo. Po prostu nie spodziewałem się, iż nagle zrobisz taki postęp, Rei. Zaskoczyłeś mnie. Bardzo pozytywnie. Jestem dumny! Zaczynam się coraz bardziej cieszyć, że tamtego dnia pozwoliłem ci tutaj zostać. Z czystym sumieniem mogę dziś powiedzieć: Nie mam wyrzutów sumienia, iż odebrałem cię rodzicom. Dziękuję, Rei. Spełniłeś więcej niż moje wymagania.



               Zrobiłem zdjęcie i wysłałem Svenowi z podziękowaniem za jego starania. Zapytał, czy przeczytałem już scenariusz i czy ma mi pomóc, co w domyśle oznaczało "te najbardziej zbereźne sceny będę z tobą ćwiczył dzień i noc, a z resztą dasz sobie radę sam". Zdążyłem go już na tyle poznać.

               Herbata była zaparzona już od kilku minut, a scenariusz nadal leżał przede mną na stole i nie chciał się otworzyć i pozwolić przeczytać. Bałem się tego, co mogło wyskoczyć ze środka.
— Sven, co robisz? — zapytałem. Postanowiłem do niego zadzwonić, bo sam nie mogłem dać sobie rady ze sztuką.
— Zastanawiam się, czy lubisz sado-maso, a co? — zapytał. Prychnąłem.
— Boję się zacząć czytać scenariusz — odparłem cicho.
— Nie musisz — zapewnił mnie. — Przed chwilą skończyłem go czytać i nie ma w nim rzeczy, których dotychczas nie robiliśmy.
— Zboczeniec... — syknąłem.
— Nie, w zasadzie jest jedna, robiłeś kiedyś komuś loda? — spytał. Wkurzało mnie, że mówił o tym wszystkim tak bezpośrednio.
— Nie... — jęknąłem.
— Za pół godziny jestem.
               Po tych słowach się rozłączył, a ja zmrużyłem oczy totalnie zrezygnowany i zażenowany niewyżyciem seksualnym Svena. Znów traciłem czas siedząc bezczynnie, dopóki nie przyjedzie. Naprawdę czułem, iż to nie czas na zapoznawanie się z rolą.
               Sven pocałował mnie na przywitanie. Odwiedził mnie z butelką dobrego whiskey i polał zanim przystąpiliśmy do działania.
— G-gdzie, ile teeego... — jęknąłem patrząc, jak nalewa pełną szklankę.
— Jak whiskey wejdzie, to i reszta wejdzie — powiedział z zawadiackim uśmiechem, znów wywołując u mnie zażenowanie.
               Kiedy znaleźliśmy się już w sypialni, tak bardzo kręciło mi się w głowie, że zacząłem jęczeć, iż to był głupi pomysł, bo w takim stanie w ogóle nie zapamiętam, jak to się robi. Wyśmiał mnie i nie komentował moich gadek. Zupełnie je zignorował i zaczął tłumaczyć mi, co mam robić. Siedział na łóżku kompletnie nagi i kazał mi uklęknąć przed nim na ziemi. Postąpiłem zgodnie z instrukcjami. Chwilę później zastanawiałem się, co bardziej mnie podnieca - to, że tak wyraźnie czuję jego smak? Czy może to, jak jęczy z rozkoszy i mówi, jak mu dobrze?
— Sven — powiedziałem stanowczo, połykając resztki jego spermy. — Sven.
— Czemu powtarzasz moje imię? — spytał.
— Bo to, co chcę powiedzieć dalej, nie chce przejść mi przed gardło — odparłem.
— Wszystko przechodzi ci przez gardło, tylko nie to, co powinno — zaśmiał się.
— Sven, będziesz mój?

3 comments:

  1. Podczas czytania przyszedł mi do głowy pewien wzor matematyczny.

    (Pedofilia×Pornografia×Gejoza)do potęgi "Lisu" = Stay Strong

    Well.

    Powiem szczerze, że badzo mj się podoba. I chyba bardziej, niż Unexpected. Serio. Ale to chyba normalne, gdyż wielbię się w pedofilskim gej porno. Bo tak.

    Sven zaczyna wkradać się do mojego serca, zajmując miejsce w Wielkiej Trójcy Topów, do której należą jeszcze Ren i Alex. Co jest dziwne, bo jeszcze w sumie prawie nic się nie stało. Cóż - kongretulejszyn.

    Czekam na pornola w wykonaniu Reia ( jeszcze ten Lisowy by się przydał ).

    ReplyDelete
  2. Dużo seksów. To mi się podoba. *kciuk w górę* Ale jakoś tak wyszło, że nie przepadam za Svenem. Nie wiem, dlaczego. (◎_◎;)

    ReplyDelete
  3. I ja też nie przepadam za Svenem T.T

    ReplyDelete